piątek, 25 czerwca 2010

Znak życia

No właśnie. Daję znak, że jeszcze żyję. Pochłonęła mnie sesja niestety ale już powoli widać koniec. Jeszcze mam do zrobienia 1 projekt i 2 zaliczenia i w środę powinien być koniec. A potem 2 egzaminy we wrześniu bo nie dałam już rady...

Robótkowo posucha straszna. Udało mi się od ostatniego wpisu zrobić może ze 3 rządki. Ale w przyszłym tygodniu pokażę wreszcie zaległe zdjęcia niebieskiej chusty. Tak swoją drogą widzieliście nowego Dropsa? Jakoś w zapowiedziach podobało mi się dużo więcej rzeczy niż ostatecznie będzie...

2 komentarze:

  1. Nie daj się belfrom i innym zakuwaczom, bo Ty też umiesz. Niedługo będziesz mogła sie odprężyć, złapiesz oddech i ostatnie egzaminy też Ci pójdą śpiewająco.O zaliczeniach nie wspominam, bo przecież z marszu możesz! No! Uśmiech proszę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dziękuję za pocieszenie :) I uśmiech od razu się pojawił :)

    OdpowiedzUsuń